Ostatni piątek listopada to dzień, na który każdego roku czekają łowcy promocji z całego świata. Miliony konsumentów kuszonych niskimi cenami produktów dosłownie wpadają w szał zakupowy, nakręcając tym samym machinę konsumpcjonizmu. I chociaż coraz więcej marek kładzie duży nacisk na kwestię ekologii, to Black Friday zdecydowanie nie sprzyja środowisku naturalnemu. Co oznaczają największe wydarzenia zakupowe w roku dla środowiska i jak mądrze dokonywać zakupów, by nie zalewać planety tonami odpadów?
Black Friday w Polsce kiedyś i dziś – jak Polacy obchodzą ten dzień?
Historia Czarnego Piątku jest ściśle powiązana z amerykańskim kalendarzem i sięga tak naprawdę początku XX wieku. W ostatni czwartek miesiąca wszyscy Amerykanie obchodzą Święto Dziękczynienia, a już kolejnego dnia oddają się szaleństwu zakupowemu, otwierając tym samym sezon zakupowy przed Bożym Narodzeniem. Co ciekawe, w Polsce Black Friday nie ma tak długiej historii, a tradycja listopadowych wyprzedaży towarzyszy nam dopiero od kilku lat.
Spory wzrost sprzedaży wśród firm, które tego dnia oferują klientom liczne rabaty, obserwowany jest dopiero od 2015 roku. Z roku na rok widzimy jednak, że zainteresowanie zakupami w Black Friday jest coraz większe. Tylko w ubiegłym roku sprzedaż w sklepach współpracujących z operatorem płatności Tpay wzrosła podczas Black Friday średnio o 118% w porównaniu do pozostałych dni miesiąca. Jak podkreślają eksperci, jest to wzrost sprzedaży na poziomie nawet do 15% w stosunku do roku poprzedniego. Polacy najczęściej sięgają po produkty z takich kategorii jak Moda i akcesoria, AGD/RTV i elektronika, Zdrowie i uroda.
Co sprawia, że tak chętnie dokonujemy zakupów nie tylko w Black Friday, ale też podczas całego tzw. Black Week? Musimy pamiętać, że kluczowe znaczenie ma tu sama kwestia dużych obniżek cen, które w większości przypadków okazują się wyłącznie chwytem marketingowym. Wdrażając strategię „okazji”, firmy próbują wzbudzić w konsumentach przekonanie, że ze względu na niską cenę zakupy w tym czasie opłacają się o wiele bardziej niż w momencie realnej potrzeby. Dowodem tego są chociażby wyniki badań przeprowadzonych przez markę Picodi, które wskazują, że aż do 60% decyzji zakupowych w Black Friday jest nieprzemyślanych i całkowicie spontanicznych.
Szaleństwo zakupowe w Black Friday a środowisko naturalne
Niestety, mechanizm zakupowy związany z Czarnym Piątkiem niesie za sobą poważne konsekwencje, które odczuwa przede wszystkim środowisko naturalne. Szacuje się bowiem, że nawet do 80% produktów kupowanych w Black Friday prędzej czy później wyląduje na wysypiskach śmieci (często tych nielegalnych, urządzanych np. w lasach), jest spalanych lub poddawanych nieprawidłowemu recyklingowi.
Problem ten jest obserwowany przede wszystkim w temacie odpadów opakowaniowych i elektrośmieci, które od wielu lat stanowią najszybciej rosnący sektor odpadów. Szacuje się, że każdego roku produkowanych jest ponad 50 milionów ton odpadów elektronicznych, czyli tyle, ile byłoby w stanie zakryć cały Manhattan. Co gorsza, jeżeli świadomość społeczeństwa na temat tego problemu się nie zmieni, w 2050 roku wartość ta może wzrosnąć nawet do 120 milionów.
To jednak nie wszystko. Jak wynika z badań, Czarny Piątek wiąże się też z ogromnym wzrostem emisji gazów cieplarnianych w trakcie dostaw produktów. Tylko w Wielkiej Brytanii wartość ta oscyluje na poziomie ponad 386 tysięcy ton. By lepiej to zobrazować, warto dodać, że jest to tyle gazów, ile emituje około 216 samolotów latających między Londynem a Sydney. Jako ciekawostka warto również dodać, że zgodnie z danymi przedstawionymi przez The Guardian, w 2017 roku w okresie tzw. Black Week ciężarówka z silnikiem Diesla wyjeżdżała z centrum logistycznego Amazon średnio co 93 sekundy!
Zakupy Black Friday? Tak, ale rozsądnie!
Czy wszystkie te przerażające dane dotyczące wpływu Czarnego Piątku na środowisko naturalne powinny zmusić nas do zaprzestania zakupów tego dnia? Niekoniecznie. Kluczem jest tu jednak zachowanie zdrowego rozsądku i dokonywanie przemyślanych decyzji zakupowych, uwzględniających troskę o naszą planetę.
Jeżeli nowy sprzęt faktycznie ma przynieść nam wymierne korzyści, np. związane z obniżonym zużyciem energii, warto rozważyć jego zakup. Dobrze jest też wcześniej zaplanować budżet na zakupy i wybierać tylko te produkty, które faktycznie są nam potrzebne. Ostatecznie będzie to korzyść nie tylko dla przyrody, ale też dla portfela i domowego budżetu każdego z nas.