Wprowadzana do polskich szkół edukacja ekologiczna daje nadzieję na coraz większą świadomość społeczną oraz realne przekładanie jej na życie codzienne. Eko-optymizmem napawają też statystyki, pokazujące, że z roku na rok coraz więcej Polaków segreguje śmieci (do czego zobowiązują choćby ustawy). Jednak czy wyrzucanie papieru do odpowiedniej frakcji jest jedyną opcją dla zużytych wyrobów papierniczych? Czym jest makulatura? I w zasadzie co może z niej powstać?
Makulatura – szansa na papiernicze „życie po życiu”
Słowo „makulatura” pojawiło się w języku polskim w drugiej połowie XVIII wieku, kiedy obecne praktyki recyklingu przekraczały jeszcze granice wyobraźni nawet najbardziej światłych umysłów. Makulatura oznaczała pierwotnie poplamiony atramentem papier, następnie zepsute w drukarniach arkusze papieru, a jeszcze później zupełnie niepotrzebny, zapisany lub zadrukowany papier, który może się nadawać do przeróbki w odpowiednich fabrykach.
Obecna definicja słowa makulatura zawiera mocny nacisk na powtórne wykorzystanie surowca. Makulatura określa więc obecnie wszystkie zużyte (w tym zniszczone, ale koniecznie suche) wyroby papiernicze, które można poddać procesom umożliwiającym ponowne wykorzystanie m.in. do produkcji papieru czy płyt drewnopochodnych. Jednak, czy makulatura obejmuje każdy wyrób zawierający w składzie papier? Otóż nie.
Co zaliczamy do makulatury? Jakie są jej rodzaje?
Podział makulatury w Polsce oparty jest na klasyfikacji obowiązującej w całej Europie i obejmuje cztery rodzaje makulatury (oznaczone literami: A, B, C i D), w których ramach da się wyróżnić aż kilkadziesiąt jej odmian.
Rodzaj makulatury oznaczony literą A obejmuje tzw. odmiany słabe, makulaturę zmieszaną z różnych papierów i tektur. Rodzaj B to głównie gazety, książki, czy kolorowe czasopisma. Makulatura C to różnego rodzaju ścinki i odpady z papieru białego np. ścinki drukarskie. Literą D oznaczono natomiast m.in. tektury faliste oraz ścinki i odpady kraftowe.
Rzeczywistość zweryfikowała ten podział jako mało precyzyjny i w praktyce często stosuje się inne klasyfikacje np.:
- makulatura mocna – czyli zużyta tektura falista, wytwory z siarczanowej masy celulozowej oraz worki;
- makulatura biała – produkty z bielonych mas włóknistych;
- makulatura mieszana – makulatura niesortowalna;
- makulatura śmietnikowa – czyli taka, która pochodzi z pojemników na śmieci.
Przedstawione podziały dotyczą na co dzień osób i podmiotów zajmujących się zbiórką i przetwarzaniem makulatury. Zdecydowana większość społeczeństwa może wciąż zadawać sobie pytanie „co zaliczamy do makulatury?”. Spieszymy z odpowiedzią – makulatura pochodząca z gospodarstw domowych i firm to głównie:
- stare dokumenty; zużyte, zapisane kartki papieru, zeszyty, notatniki, kalendarze notesowe itp.;
- czarno-białe gazety, kolorowe czasopisma, ilustrowane magazyny;
- stare i zniszczone książki (koniecznie suche, niezajęte przez grzyby);
- tektura falista;
- wydruki, materiały reklamowe z papieru.
W związku z powyższym rodzi się pytanie: czy karton to makulatura?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od konkretnego kartonu. Odpady wielomateriałowe, takie jak kartony po mleku, czy sokach, posiadają wiele warstw z różnych surowców, dlatego umieszczamy je zawsze w koszu na metale i tworzywa sztuczne (więcej piszemy o tym zagadnieniu tutaj). Jeśli tylko taki karton wyląduje w odpowiedniej frakcji – na drodze recyklingu warstwa papieru może zostać z powodzeniem odzyskana.
Jednoznaczną odpowiedź twierdzącą na pytanie o to, czy karton to makulatura uzyskamy wtedy, gdy zapytamy o papierowe, niepowlekane materiały pakunkowe. Karton często mylony jest też z tekturą, która jak najbardziej zaliczana jest do makulatury.
Co powstanie z makulatury?
Co do odpowiedzi na pytanie, czy w ogóle warto zbierać makulaturę – nie ma wątpliwości. Oczywiście, że warto. Kwestie wręcz etyczne, związane z pozytywnym wpływem na środowisko są tutaj przesądzające. Pamiętaj, że:
- podczas produkcji papieru z makulatury zużywa się o połowę mniej energii niż w przypadku produkcji z
- surowców drzewnych;
- jedna tona makulatury daje tyle surowca, co 14 drzew – zbierając makulaturę chronisz drzewa;
- zanim włókna papieru doszczętnie się zużyją, można je odzyskiwać i ponownie wykorzystywać nawet siedmiokrotnie.
Makulatura nadaje się do wytwarzania niemal wszystkich produktów papierniczych. Co powstanie z makulatury, którą gromadzisz? Najpewniej będą to:
- gazety;
- materiały do pakowania;
- tektura falista;
- papier toaletowy.
Uwaga! Choć wykorzystywanie makulatury jako surowca wtórnego ma się w Polsce coraz lepiej, to na arenie europejskiej nasz wynik wciąż jest słaby. Podczas, gdy recykling makulatury w krajach Europy sięga ponad 70% wskaźnika odzysku, w Polsce wskaźnik ten oscyluje wokół 50%.
Kreatywny upcykling. Co jeszcze może powstać z makulatury?
Designerzy uwielbiają ekologię. Makulatura bywa dla nich często materiałem do tworzenia oryginalnych elementów wystroju wnętrz lub nawet mody! Z makulatury powstają tak niepowtarzalne torebki, jak i nietuzinkowe żyrandole.
Makulatura domorosłym designerom czasem służy do tworzenia osłonek na doniczki, pojemników na drobiazgi, czy nawet elementów biżuterii.
Makulatura. Co dalej?
Zebraną makulaturę możesz zanieść do skupu. Jednak niektóre punkty nie przyjmują mniejszych ilości tego odpadu (mniejszych, czyli nieprzekraczających 100 kg). Znacznie wygodniejszym rozwiązaniem jest zadbanie o odpowiednie kontenery do selektywnej zbiórki surowców wtórnych w okolicy, regularne składowanie w nich makulatury i powierzenie jej odbioru odpowiednim firmom.
Niektóre instytucje publiczne, głównie szkoły, prowadzą zbiórki makulatury. Warto zorientować się, gdzie najbliżej funkcjonuje tego typu miejsce. Informacji można szukać choćby na stronach urzędów gmin.